Inteligencja poniżej przeciętnej
INTELIGENCJA NIŻSZA NIŻ PRZECIĘTNA
- zwykle skutkuje trudnościami w nauce szkolnej i to już od przedszkola.
Jakie są to trudności i na jakie sukcesy szkolne można liczyć, w dużej mierze zależy od kilku czynników:
- rozwój umysłowy jest harmonijny, bez głębszych deficytów z obszarze percepcji słuchowej i wzrokowej, to trudności szkolne mogą pojawić się dopiero w starszych klasach, kiedy umysł wchodzi na wyższy poziom operacji formalnych.
- bardzo ważna jest pracowitość ucznia + systematyczna nauka + harmonijny rozwój - taki uczeń może przejść przez edukację z przyzwoitymi ocenami i bez większych problemów
- niby zachowanie ucznia nie powinno mieć wpływu na jego oceny z przedmiotów, ale to tylko teoria, w praktyce uczniowie grzeczni, spokojni, udzielający się na rzecz klasy, czy szkoły zwykle są lepiej oceniani, niż uczniowie sprawiający problemy wychowawcze. Dlatego ucznioiwe o słabych możliwościach umysłowych, a nie sprawiający problemów wychowawczych mają lepsze oceny i są lepiej spostrzegani, głównie przez nauczycieli,
- duża grupa uczniów z inteligencją niższa niz przeciętna ma szanse na sukcesy w zajęciach sportowych, technicznych, często informatycznych, czyli tych nie angażujących zbyt umysłu, a inteligencję praktyczną,
- trudności:
- mogą być obszerne i trudne do pokonania przez ucznia nie tylko w nauce, ale potem często dołączają do nich problemy wychowawcze w domu i w szkole,
- bardzo podobne problemy w czytaniu i pisaniu, jak u dyslektyków, ale im nie przysługuje zaświadczenie o dysleksji, bo wychodzi się z założenia, że owe problemy są wynikiem słabszych możliwości umysłowych,
- wolniej uczą się z powodu słabszego rozumienia treści i obniżonej pamięci, co wymaga dłuższego utrwalania,
- trudności powodują niechęć do nauki i tu tworzy się błędne koło,
- sporym problemem może być nieharmonijny rozwój umysłowy - np specficzne trudności w uczeniu się matematyki, wybiórczo bardzo niska pamięć, deficyt w myśleniu logicznym, abstrakcyjnym, itp,
- przy dużej dysharmonii trudniej jest o kompensację
POGRANICZE UPOŚLEDZENIA UMYSŁOWEGO, INACZEJ OCIĘŻAŁOŚĆ UMYSŁOWA
- ta grupa uczniów, następnie dorosłych osób zdradza objawy słabszego funkcjonowania umysłowego.
Obecnie w nazewnictwie psychologicznym odchodzi się od tych określeń, a osoby z IQ 70-79 są włączone w inteligencję niższą niż przeciętna.
Moim zdaniem jest to błąd, bo stworzono ogromną rozpiętość między inteligencją przeciętną, a upośledzeniem, a nie można porównać funkcjonowania osoby na przykład z inteligencją 89 i 70.
W szkole ci uczniowie uczą się na tych samych warunkach, chociaż uczeń zdolniejszy, z wyższą inteligencją ma szanse być nawet dobrym uczniem, a ten z 70 punktami - nigdy, zawsze pozostaje w tyle.
Dlatego wyróżniłam tę grupę, bo oni napotykają na różne trudne sytuacje szkolne i nie mają łatwego życia w szkole, a powinni w większości przypadków uczyć się w klasach integracyjnych lub mieć obniżone wymagania w klasach masowych. Najcześciej tak nie jest.
Objawy podobne, jak w inteligencji poniżej przeciętnej, ale głębsze i często u tych dzieci podejrzewa się upośledzenie umysłowe, dlatego, obok upośledzonych w pierwszej kolejności kierowane są na badania psychologiczne.
W zależności od przyczyny opóźnienia rozwoju umysłowgo ich sytuacja w szkole masowej może być trudna z wielu powodów:
- Ociężałość umysłowa może być skutkiem innej niepełnosprawności, dlatego dzieci te objęte są opieką oraz pomocą specjalistyczną od urodzenia. W takiej sytuacji otoczenie zwraca uwagę głównie na niepełnosprawność dziecka i nie jest istotne, jakie ono ma osiągnięcia szkolne, dlatego ich sytuacja szkolna jest łatwiejsza.
- W natrudniejszej sytuacji są uczniowie, u których opóźnienie rozwojowe jest wynikiem zaniedbania środowiskowego. Brak bodźców pobudzająych rozwój, tłumienie naturalnej aktywności poznawczej dziecka może spowodować osłabienie, a nawet zahamowanie rozwoju umysłowego i psychomotorycznego, następnie niechęć do nauki i szkoły ogólnie.
- Konsekwencją tego są problemy wychowawcze lub zamykanie się w sobie, przeżywanie swoich niepowodzeń, poczucie odrzucenia przez społeczność szkolną- niestety często tak jest.
Bezradni rodzice szukają dla swojego dziecka jakiegoś lepszego miejsca/szkoły specjalnej/ lub nauczanie indywidualne, inni pozostawiani w klasach na nastepny rok doczekuja 18, by ta uwolniłą ich od obowiązku szkolnego.
Nie znam tego typu stystyk, ale pracując wiele lat w szkolnictwie specjalnym wiem, że jest to spora grupa uczniów z tzw ociężałością umysłową, którzy nie dają rady w szkole masowej. Czasem trafiaja do szkoły specjalnej, jako niby upośledzeni i tam kończą ze świadectwem z paskiem czerwonym.
Około 30 lat temu, kiedy zaczynałam pracę, jako psycholog rozwojowy, uczniów z inteligencją w przedziale 70-82, którzy kończyli edukację w szkole specjalnej było sporo. Najczęściej byli to chłopcy. Mieli wiele predyspozycji do kształcenia zawodowego i z powodzeniem zdobywali różne zawody oparte bardziej na praktycznej nauce. Podejmowali pracę zawodową i w wielu przypadkach byli cenionymi pracownikami właśnie za pracowitość i zdyscyplinowanie w pracy.
Obecnie tacy uczniowie w szkole specjalnej zdarzają się bardzo rzadko.
Obraz i realia współczesych szkół specjalnych nakreślę w innym miejscu, przy okazji wspomnień pt. " Senatorska 9 "
TERAPIA
- Ważna jest przyczyna. Na tym portalu wymienionych jest bardzo dużo zaburzeń rozwoju, które mogą skutkować wolniejszym rozwojem umysłowym, uszkodzeniem mózgu, wadą genetyczną, itp.
W zależności przyczyny powinno opacować program ogólnorozwijający i usprawniający.
- Jeżeli obniżony rozwój jest wynikiem zaniedbania w środowisku wychowawczym, to przede wszystkim jego stymulacja, rozwijanie zaintersowań i pobudzanie aktywności poznawczej,
- W terapii ucznia, który ma problemy w nauce, najważniejsze jest danie mu możliwości osiągania sukcesu i bycia twórczym na miarę jego możliwości.
Dlatego dobrze jest program terapeutyczy oprzeć na jego potencjale, czyli najlepiej rozwiniętych funkcjach poznawczych, umiejętnościach, czy uzdolnieniach.
- Najmniej skuteczne, a wręcz szkodliwe jest pozostawianie ucznia w klasie na następny rok szkolny.
Jeżeli takie rozwiązanie ma jemu być pomocne i dać mu więcej czasu na opanowanie minimum wiedzy, to najlepszą porą jest odroczenie od obowiązku szkolnegoi powtórzenia klasy zerowej i ewentualnie powtórzenie klasy pierwszej lub drugiej szkoły podstawowej.
- w związku z tym, że w tej grupie najwięcej jest problemów z opanowaniem przewidzianego programem materiału szkolnego, najskuteczniejszą formą pomocy tym uczniom, jest dostosowanie wymagań do ich możliwości z poszczególnych przedmiotów.
- Dłużej trwające niepowodzenia w nauce mogą przekładać się stopniowo na problemy wychowawcze; uczeń przeszkadza w prowadzeniu lekcji, jest arogancki w stosunku do nauczycieli, wyśmiewa się z kolegów pilnych, otacza się jemu podobnymi, w późniejszych klasach dochodzą wagary i wtedy szkoła zaczyna mieć problem.
Różnie bywa rozwiązywany, ale najczęściej szuka się dla ucznia innej szkoły.
W ostatnich latach powstawały tzw "klasy terapeutyczne" dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.
Liczną grupą tych klas byli uczniowie z przedziału 70-79 i było to dla nich dobre rozwiązanie, jeżeli stopień demoralizacji i degradacji psychicznej nie był zbyt daleko posunięty.
Przy kwalifikowaniu uczniów do tego typu klas zawsze były jakieś problemy natury formalnej, bo uczeń musiał mieć orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego i tu w niektórych przypadkach, trudno było uzasadnić potrzebę takiego kształcenia.
Zostawię to bez komentarza.
Podkreślę tylko, że tego typu klasy są dobrym rozwiązaniem i niekoniecznie trzeba młodemu człowiekowi przypinać etykietę niedostosowanego społecznie, by mógł zostać jej uczniem. Wystarczy dać więcej możliwości przy kwalifikowaniu do klas terapeutycznych.