Młodość


OKRES  ZAMYKANIA  ROZWOJU  CZŁOWIEKA    -  przyjmuje się 24 r.ż, ostatecznie 25 lat.

 

Nie jest to okres rozwojowy, który wymagałby szczególnego wyróżnienia, ale zmiany w sferze psychicznej, społecznej, a szczególnie zawodowej pozwalają na wyróżnienie tego okresu, jako dopełnienia i ostatecznego zamknięcia cyklu rozwojowego człowieka we wszystkich jego sferach.

 

 

 ROZWÓJ  FIZYCZNY

- pozostawia jeszcze szanse dla chłopców. Mogą ewentualnie liczyć na kilka cm w górę. Ich sylwetka nabiera ostatecznie męskich kształtów i taka już pozostanie.

- u dziewcząt praktycznie już nic nie powinno się zmieniać w ich fizyczności, chyba, że same moduluja swoją sylwetkę poprzez odpowiednie ćwiczenia i diety.

 

 

 

 ROZWÓJ  OSOBOWOŚCI

- przybiera cechy dorosłej osoby, a więc odpowiedzialność, umiejętność przewidywania, planowania i realizowania swoich celów.

Ważne, by wytyczane cele były realne, które są w granicach naszych możliwości, czyli do osiągnięcia  z pełnym sukcesem.

- Pod koniec tego okresu powinny w naturalny sposób wygasić się typowe dla nastolatków zaburzenia zachowania - nadwrażliwość, konfliktowość w relacjach z innymi, przewrażliwienie i nadmierne skupianie się swoim wyglądzie, agresja fizyczna i słowna oraz inne wymieniane przy zaburzeniach rozwoju.

Wyjątek stanowią, te, których podłożem są poważne zmiany w funkcjonowaniu mózgu, ale i przy tych następuje złagodzenie negatywnych objawów. 

 

 

ROZWÓJ   SPOŁECZNY

- Dla wielu okres zakończenia nauki. 

- Niemal dla wszystkich rozpoczęcie pracy zawodowej. Nie jest dobrą wróżbą dla zawodowej kariery, kiedy do 25 roku życia młodzi ludzie nie mają żadnego doświadczenia zawodowego.

Duża grupa osób angażuje się wyłącznie w naukę. Robią dodatkowe kierunki, kursy językowe i inne, by potem łatwiej zrobić karierę zawodową. 

Te osoby może spotkać niekiedy rozczarowanie, bo nie mogą odnaleźć się w pracy - zupełnie inny klimat i oczekiwania niż na studiach. Zwykle po pierwszych niepowodzeniach w pracy, uważają, że jeszcze są niedouczeni i podejmują kolejne kierunki, albo studia doktoranckie - jeżeli jest to reakcja na niepowodzenia w pracy, to krok jest niewłaściwy, bo ucieczka w naukę nie rowiąże problemu, a przesunie go w czasie i potem może być jeszcze trudniej.

Drugi problem z niemożnością odnalezienia się na rynku pracy po studiach, to determinacja i angażowanie się w pracę poniżej swoich możliwości i wykształcenia - np ulotki, sprzątanie, zmywak, kasa w sklepie, mężczyźnie pomocnicy na budowie, czy jako kierowcy, ochrona itp. 

Niestety zdarzają  się takie wyjścia z trudnej sytuacji i często są wynikiem braku umiejętności poruszania się na rynku pracy, bo zbyt mocno tkwią w  przyzwyczajeniach, kiedy uczelnia zapewniała harmonogram, wymagania, bezpieczny rytm roczny  i minimum stypendialne.

 

Studenci mają sztucznie przedłużony proces dorastania społecznego, oczywiście nie wszyscy.

Większa grupa, już w szkole średniej zaczyna być aktywna zawodowo. Studia wybierają, by realizować się w swoich uzdolnieniach, a nie po to, by zaspokoić czyjeś oczekiwania lub nie wie co z sobą zrobić.

To właśnie oni osiągają sukcesy i w trakcie studiów i po - w pracy zawodowej.

Tak powinno być. 

 

Nie wszyscy podejmują studia.

Wystarczy poczytać na temat zaburzeń rozwoju, inetligencji poniżej normy, by dowiedzieć się, że równie duża grupa, ma wogóle problem z ukończeniem edukacji i zdobywa zawody w zawodówkach, kursach zawodowznawczych, czy technikach.

Jeżeli dokonują właściwego wyboru, czyli zgodnego ze swoimi uzdolnieniami, to w pracy będą bardzo dobrymi i szanowanymi fachowcami, a na brak pracy nie będą narzekać.

Ta grupa wcześniej dojrzewa społecznie, szybciej uniezależniają się od rodziny, a zakałdają swoje własne i wyprowadzają się z domu.

 

Wybór dalszej nauki, czy pracy w tym okresie, powinien być realizacją siebie, swoich planów i młodzieńczych marzeń. Należy pamiętać, żeby były realne, w granicach możliwości osobowych, żeby to było moje, własne, a nie wybory pod presją, czy z mglistymi i niejasnymi celami, co potem.

Ważna jest determinacja i konsekwencja w realizacji siebie i swoich celów, jako dorosłej osoby.

 

WŁASNA  RODZINA

- większość młodych ludzi łączy się w pary na stałe.

Jest to najlepszy okres na założenie własnej rodziny, szczególnie dla kobiet - bo dla nich biologia i macierzyństwo z tym związane jest nieubłagana. 

Z wielu powodów najkorzystniej jest urodzić pierwsze dziecko do 25/26 roku życia.

Od dojrzałości psychicznej i społeczej osób wchodzących w związek małżenski zależy  powodzenie ,  szczęśliwość i sukcesy rodziny, a przede wszystkim jej trwałość.

 

WSPÓŁCZESNA  MŁODZIEŻ

- młodzież, jak młodzież, w kolejnych pokoleniach nie powinna się zmieniać. Te same cele i podobne problemy w osiąganiu ich. Co może być zmienne?

A jednak, spójrzmy na współczesną młodzież okiem spostrzegawczej studentki, kończącej studia.

 

.................................................

 MŁODZIEŻ  NIEPEŁNOSPRAWNA  INTELEKTUALNIE

- jej losy zależą od wielu okoliczności sprzyjających lub nie.

 

Wprawdzie możliwe losy niepełnosprawnych intelektualnie  zostały nakreślone przy okazji charakterystyki upośledzeń umysłowych, to tu skupię się na rzeczywistych, poznanych osobiście różnych dróg życiowych ludzi obciążonych dużymi ograniczeniami w właściwym pokierowaniu swoim życiem.

 

UPOŚLEDZENI GŁĘBIEJ- ich młodość z naszej perspektywy jest przede wszystkim nudna.

Dlaczego? - ogranicza się do porannego wstawania/zawsze o tej samej porze, budzeni przez domowników i z pomocą innych lub sami pośpiesznie szykują się do "szkoły".

Jak w zegarku, nie może być za późno, bo kierowca taxi czeka i denerwuje się na spóźnialskich.

Szkoła trwa najczęściej do 23/24 roku życia. Mają taką możliwość i większa część młodzieży z niej korzysta.

W szkole nie nudzą ich powtarzane od szkoły podstawowej te same treści na zajęciach, bardzo często ci sami koledzy, długo ta sama pani, czy pan. Wręcz przeciwnie, nie lubią zmian. W utartych schematach czują się bezpiecznie i są pewniejsi siebie.

Zdarza się po latach spotkać znajomą twarz ucznia, który na pytanie, co u ciebie? -  odpowiada, że chodzi do szkoły i jest z tego powodu szczęśliwy.

Po ukończeniu szkoły większość z nich zapisywana jest na warsztaty terapii zajęciowej i znów tam - wszystko po staremu, co do treści. Zmieniają się tylko warunki - to już nie jest szkoła, nie ma wakacji, nie ma świadectwa.

Młodzież ta jest ze sobą mocno zintegrowana. Wszyscy bardzo dobrze znają się i to jest zaleta.

Tworzą się pary/sympatie, ale i też bywają w grupie, ci którzy za sobą nie przepadają.

Jak w normalnej populacji. Z jednym wyjątkiem - im ten świat należy stworzyć, bo oni tego sami nie potrafią. 

Od nich możemy się uczyć, jak można mieć niewiele i być zawsze uśmiechniętym i szczęśliwym.

 

LEKKO UPOŚLEDZENI UMYSŁOWO -  według komisji orzekających o niepełnosprawności, ta grupa młodzieży jest zdolna do podjęcia pracy na wolnym rynku i pełnienia ról społecznych.

W szkole widać ogromną różnicę miedzy uczniami z up. lekkim i umiarkowanym, tak też jest i poza nią.

 

W wielu przypadkach nie ma żadnego powodu, by obawiać się, że młoda osoba nie poradzi sobie w życiu, bo np ma talent do majsterkowania i będzie kiedyś tzw."złota rączką", albo dobrym pracownikiem w wyuczonym zawodzie. Inni mają wyjątkową dokładność połączoną z szybkością w  wykonwaniu ruchów precyzyjnych i oni też mogą liczyć na dobre i stałe zatrudnienie.

W wyborze zawodu ograniczani są tym, że nie mogą wyuczyć się zwodów trudniejszych, bo nie potrafią opanować treści bardziej złożonych pod względem logicznym i ilościowym.

 

Jak wygląda młodość tej grupy

Różnie.

I to zależy od wielu czynników, ale te najważniejsze tkwią w domach rodzinnych. Drugim środowiskiem, które dla tej grupy jest bardzo ważne, to szkoła. Warto zastanowić się nad formą kształcenia, bo od tego może zależeć przyszłość młodej osoby. Szkolnictwo specjalne jest teraz bardzo rozproszone i trudno o dobrą szkołę.

Przy wyborze szkoły specjalnej zwracamy uwagę, na to, czy w klasach jest przewaga uczniów z lekkim up., czy z umiarkowanym

Odradzam zapisywanie dziecka z lekkim up. do klasy specjalnej, do której uczęszcza większość uczniów z umiarkowanym up.  Postępując tak blokujemy rozwój nie tylko intelektualny, ale również społeczny i emocjonalny naszego dziecka. O wyborze szkoły będzie można w najbliżym czasie prozmawiać na forum.

 

Jeżeli jest odpowiednio dobrana forma kształcenia i środowisko rodzinne jest sprzyjające, to młodość w tej grupie niewiele różni się od reszty rówieśników. Dziewczyny robią sobie piękne makijaże, stosują kosmetyki, dbają o swój ubiór i wygląd zewnętrzny, nawiązują właściwe relacje z chłopakami, bywają zakochane, lubią pogaduszki z innymi koleżankami, itp. Inaczej niczym nie różnią od rówieżniczek z normą inetelktualną.

Można z nimi na różne tematy porozmawiać, a niektóre z nich prezentują wysoki poziom mądrości życiowej i świetnie radzą sobie z rozwiązywaniem swoich problemów, doradzają innym, właściwie planują swoje życie, mają swoje marzenia, a najważniejsze znają swoje ograniczenia. Tu podkreślę, że ten optymistyczny obraz dotyczy wąskiej grupy osób z up. lekkim. Większość potrzebuje wsparcia z zewnątrz.

 

Zakładają swoje rodziny, rodzą i wychowują dzieci.

Potrafią być szczęśliwi i umieją o swoje szczęście zadbać.

 

Nie wszyscy tak optymistycznie kończą. Drogi niektórych bywają kręte, wyboiste, decyzje nietrafione, małżenstwa pośpiesznie zawatre - nieudane, często rodzą dzieci z problemami, wchodzą w alkoholizm, stosują przemoc w domu, nie mają pracy, są niezaradni życiowo.

I tu jest inaczej, oni sami nie potrafią tak nagromadzonych problemów rozwiązać - im potrzeba jest pomoc z zewnątrz. A z tym różnie bywa. Większość udaje, że nie widzi problemów.